Autor Wiadomość
nikaa
PostWysłany: Sob 23:46, 06 Sty 2007   Temat postu:

A ja mięso, fakt nie we wszystkich postaciach, ale w większości Smile
I też nielubie tych chrząstek i 'glutów' Very Happy
Olcia
PostWysłany: Wto 18:18, 22 Sie 2006   Temat postu: wegetarjanizm

moja siostra tak samo/\/\
kelly
PostWysłany: Nie 21:27, 20 Sie 2006   Temat postu:

No to jenny masz apetyt....
wiesz co niewiem czy swinki ale kurczaki napewno przyjda cie podziobac hehe
Jenny
PostWysłany: Nie 13:41, 20 Sie 2006   Temat postu:

osatnio jak powiedziałaam S.,ze właśnie jadałam mięsko on zaczął mnie straszyć,że w nocy przyjdą do mnie świnki i mnie zeżrą,wierzyć mu czy nie? Twisted Evil
a jesli chdzi o chrząstki...nie bić/nie pluć/nie zaklinać/nie przebijać (nie potrzebne) skreślić,ale ja je lubię^^
kelly
PostWysłany: Wto 19:07, 15 Sie 2006   Temat postu:

cos mi sie ostatnio na zerty zbiera heh
madegirl
PostWysłany: Wto 16:42, 15 Sie 2006   Temat postu:

hehehe Kelly xDxD

ah..ja mam tak samo jak ty Agi......jakaś chrząstka i od razu odruch wymiotny....i wtedy zaraz to wypluwam....
kelly
PostWysłany: Pią 16:07, 11 Sie 2006   Temat postu:

Gratuluje masz wieklkie szczescie nie kazdy ma okazje trafic na chrzastke hehe Twisted Evil
Stronuś
PostWysłany: Pią 14:11, 11 Sie 2006   Temat postu:

Moja mama wczoraj zrobiła rissotto (głównie ryż, papryka i kawałki mięsa). Dobra. Wzięłam i jadłam. Wprawdzie ciężko mi to szło, ale w końcu mięso nie było złe, bo chude i bez niczego. W pewnym momencie nabrałam jadła (xD) na widelec, zjadłam... i mało nie poleciałam do łazienki. Okazało się, że w jedzeniu była chrząstka... Wiecie, coś w stylu tego, co mamy w stawach Hrm W jednym momencie tak zachciało mi się... zwracaćRazz że po prostu myślałam, że nie ominie mnie to. Ale jednak wszystko wróciło do normy. Hrm
madegirl
PostWysłany: Pon 15:06, 07 Sie 2006   Temat postu:

ja ryb nie cierpię......bleh..Hrm
ja jak już mówiłam...tylko hamburger...i kotlet.....tylko taki jak mi smakuje....
Bloody Valentine
PostWysłany: Pią 21:15, 04 Sie 2006   Temat postu:

No wiadomo, że ja też nie jem wszystkich ryb. Na wigilię jem łososia Laughing
Aamu
PostWysłany: Pią 20:27, 04 Sie 2006   Temat postu:

ja w zasadzie też, naturalnie sa wyjatki jak choćby odpowiednio przyprawione mięsko na sposób arabski Very Happy
ale rybę to zalezy jaką, śledzi i ryby maślanej nie tknę Laughing
Bloody Valentine
PostWysłany: Czw 23:20, 03 Sie 2006   Temat postu:

Ja mięsa wieprzowego <czyli np. kiełbasek> też nie lubię. W sumie to lubię tylko kurczaka i rybę.
madegirl
PostWysłany: Czw 21:46, 03 Sie 2006   Temat postu:

noo...ja też...
no i jakoś hamburgera zjem....
ale udko już nie!! albo kiełbasy.....fuj!!! Dzisiaj musiała mzjeść kawałek kiełbaski na chamca....no i zjadłam...ale już mnie mdlilo...popiłm wodą i jakoś troche przeszżło.....
czy starsi nie rozumieją że są tacy ludzie którzy nie lubią mięsa?? Hrm
Stronuś
PostWysłany: Śro 16:23, 02 Sie 2006   Temat postu:

Ja też tego nienawidzę... Ewentualnie jakieś chude, "niezanieczyszczone" kawałki mięsa z przymusu zjem... Ale udko, czy coś w tym stylu - nigdy!
Bloody Valentine
PostWysłany: Śro 13:48, 02 Sie 2006   Temat postu:

Ja tam rosół lubię..

Udko też zjem, ale zwykle wychodzi na to że 70% z niego zostawiam bo (tak jak przed chwilą Kaja napisała) : nie lubię żył, kości, chrząstek i 'glutów' Razz

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group