Fanki muzyki czy muzyków?

Temat stworzony z myślą o Agi i Jenny Smile

Gadajcie o brukowcahc, pseudofanach itd tutaj Very Happy

A nie w dziale o Ulubionej Płycie Razz

ta...tylko to co do powiedzenia miałam napisałam już Razz

UPDATE
ale dobry tytuł...często jest taki,iż niektóre fanki wolą wykonawców danej kapeli niż ich muzykę Smile

Ja tak samo... Cóż... Może ktoś tu jeszcze napisze i wtedy się dołączę Wink

Jenny napisał:

często jest taki,iż niektóre fanki wolą wykonawców danej kapeli niż ich muzykę Smile

Np. fanki zespołu Tokio Hotel? Laughing

Naprawdę czegoś takiego nie znoszę, a już tymbardziej, kiedy taka osoba twierdzi, że kocha muzykę i wie wszystko najlepiej Exclamation

A z pewnością kompletnie się na niej nie zna Exclamation

, chyba, że jedynie na biografii swoich "ulubionych" wykonawców Laughing

I to jeszcze tak, jakby z nimi spała Laughing

Tak. Zgadzam się z evciaaa90. Wręcz podręcznikowym zespołem dla "fanek muzyków" jest Tokio Hotel, Us 5 i inne zniewieściałe boysbandy... o_O Zgroza! jednym słowem... Hrm

Mnie najbardziej wpiernicza jak ktoś utożsamia się z subkulturą o której nie ma pojecia.. Rolling Eyes

Ilu pseudo punków czy pseudo metali chodzi po swiecie nikt chyba nie potrafi zliczyć... Rolling Eyes

A co do zespołów, to faktycznie jest wiele osób, które słuchają danej muzyki bo im się ktos z zespołu podoba.. To jest chore Neutral

Bloody Valentine napisał:

Mnie najbardziej wpiernicza jak ktoś utożsamia się z subkulturą o której nie ma pojecia.. Rolling Eyes

Dokładnie

Robią z siebie "wielkich znawców" danej muzyki, a jak przyjdzie co do czego i zapytasz się o coś, to robią głupią minę, jakby się dopiero co urodzili.. Laughing

Na jakimś forum, chyba o Green Day'u, pewna osoba napisała, że kiedyś chciała pożyczyć od "wielkiej fanki" tego zespołu płytkę "Dookie". I zgadnijcie, co się stało, kiedy dziewczyna o nią zapytała? Ha! Ta pseudo fanka zrobiła tylko wielkie oczy i ją zatkało Laughing

Robi z siebie super, extra i cool fankę Green Day'a po przesłuchaniu jednej i do tego najświeższej płytki Exclamation

I jak tu żyć ze świadomością, że coś takiego na świecie ma miejsce?? Evil or Very Mad

Bloody Valentine napisał:

A co do zespołów, to faktycznie jest wiele osób, które słuchają danej muzyki bo im się ktos z zespołu podoba.. To jest chore Neutral

Trzeba to leczyć.. Tylko pytanie: czy się da?? Laughing

hehe ja tam kocham muzykow i ich muzyke:P i nic na to nie poradze:PP hehgegege

agaten napisał:

hehe ja tam kocham muzykow i ich muzyke:P i nic na to nie poradze:PP hehgegege

Ale widzisz, kochasz także ich muzykę Smile

A ja mówiłam głównie o przypadkach, gdzie ktoś szaleje jedynie za członkami zespołu, a nie zwraca kompletnej uwagi na muzę, jaką tworzą..

Tokio Hotel to jest świetny przykład. Bo nie wierzę, że ludziom może się taka muzyka podobać Neutral

Bloody Valentine napisał:

Tokio Hotel to jest świetny przykład. Bo nie wierzę, że ludziom może się taka muzyka podobać Neutral

A widzisz, ja np. ich słuchałam, bo akurat do ich muzyki nic nie mam, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że "powaliła" mnie na kolana Laughing

i że można słuchać ją na okrągło, bo po pewnym czasie, to się robi mętne i nijakie, a do tego ciągnie się, jak "flaki z olejem"..
A przecież są zespoły, których można słuchać non stop, bez przerwy.. ;] Widocznie do takich, to oni się nie zaliczają, ale właśnie tego można było się po nich - jednosezonowej grupie, spodziewać.. Razz

Więc zabierając się do przesłuchania ich płytki, nie wymagałam i nie oczekiwałam zbyt wiele, a nawet, że prawie nic Razz

Ja szczerze mówiąc starałam się do TH przekonać, ale nie mogłam. Przez jakieś dwie godziny drogi do Rycerki słuchałam ich płytki (bo siedziałam z wielką fanką tego zespołu xD), ale potem mi się znudziło. Magda (bo tak miała na imię ta fanka) puszczała mi te piosenki, które ona lubi... Więc słyszałam kilkanaście razy "Rette Mich". Ona mówiła, że płacze przy tej piosence, ale mnie... jakoś nie ruszała. Smile

Gdyby wokalista nie miał głosu, jakby go ktoś w jaja kopnął (tutaj przychodzi mi na myśl kolejna jednosezonowa grupa, jaką byli chłopcy z O-Zone xD) to może dałoby się tego słuchać Smile

[/img]

Agi napisał:

Gdyby wokalista nie miał głosu, jakby go ktoś w jaja kopnął to może dałoby się tego słuchać Smile

[/img]

Dokładnie.. Bo tak, jak mówiłam, sama muzyka w sobie nie jest taka zła.. Tylko do bani wokal, co psuje resztę, niekiedy dobrych, efektów..

Ja nie mogę słuchać muzyki po niemiecku... dla mnie to jest do dupy... Tak samo mam z Rammsteinem

eeeeeee tam:P jak cos lubie to jezyk nie ma znaczenia:D
aa th moge sluchac to jest rock ale nie takie piosenki ktore sa wiesz hitami jak dursz den moonusuna tylko takie malo znane:D bo innych nie wytrzymam:P