Forum Good Charlotte ale nie tylko Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Welcome to my life Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Sob 20:52, 30 Gru 2006 Powrót do góry

A mój pokój jest taki pomieszany... znaczy sie podobno fajny xD Ale ja przeciez nie mam obsesji! Ale musze kupić sobie taki duży świecznik <demoniczny śmiech> xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agaten
Prawdziwy wariat



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: nie z miasta:) hehe

PostWysłany: Pon 12:14, 01 Sty 2007 Powrót do góry

-noo to ja już coś wymyśle.

hum uwierzyli ze on cos WYmysli??/Very HappyRazzRazzRazz

dalej dalej:PRazz aniele hahhaa


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Pon 12:30, 01 Sty 2007 Powrót do góry

Ja to bym sie bała uwiezyć xD
Ale co tam, raz sie żyje i umiera Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
consta
Prawdziwy wariat



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 880 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo?

PostWysłany: Pon 17:52, 01 Sty 2007 Powrót do góry

oł jea. xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Wto 12:56, 02 Sty 2007 Powrót do góry

Consta, czy ty zawsze musisz pisać tak na temat xD
i wogóle pisze sie oł je! a nie oł jea Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agaten
Prawdziwy wariat



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 925 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: nie z miasta:) hehe

PostWysłany: Śro 14:45, 03 Sty 2007 Powrót do góry

nie klocic sie .. tylko dawac nastepne opowiadanie:PRazzP


Oh yeaheeee !!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
consta
Prawdziwy wariat



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 880 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo?

PostWysłany: Śro 19:41, 03 Sty 2007 Powrót do góry

oł jea!
oł je to takie dziwne. Razz

agaten napisał:
nie klocic sie .. tylko dawac nastepne opowiadanie

popieram! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
chocolate
Zainteresowany użytkownik



Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z krainy marzeń

PostWysłany: Śro 22:06, 03 Sty 2007 Powrót do góry

7. ANGELA

Gdy wychodziłam przed dom usłyszałam słowa Joela. „Billy opowiadaj szybko o tym aniele...ma kogoś?” Pewnie nie wiedział, że jeszcze nie zdążyłam wyjść i usłyszałam to. Poszłam do swojego pokoju i postanowiłam zadzwonić do domu.
-Hej Coby!
-hej siora. I jak tam?
-A w porządku. Jakoś się nie rozbiłam i doleciałam. Już nawet poznałam przyjaciół Billiego. Wiesz, że maja swój zespól?
-Tak? jak ci się podobają?
-Extra grają
-A jak jego przyjaciele. Wpadł ci ktoś w oko
-zaśmiał się
-hahaha....mucha, dziś rano mi wpadła. Co do przyjaciól to nawet spoko, tylko taki jeden jakiś dziwny jest.
-jak cos to daj znać, wpadniemy tam z chłopakami i pokażemy mu parę „sztuczek”
-spoko. Poradzę sobie z nim. A co tam u was słychać?
-i tak gadaliśmy chyba z godzinę. On mi opowiedział o tym jaki Pie jest grzeczny, Dave i Pati zakochani, a on szczęśliwy z Annie.
Niby mama zaczęła się z kimś spotykać, ale nie chce się przyznać. Ja natomiast opowiedziałam mu o Waldorf, Benjim, Joelu, moim pokoju i reszcie.
-kurde jak tam moje maleństwo? -zapytałam
-żyje jeszcze
-tęsknię za nim
-może niedługo go zobaczysz
-tak? Extra. A co przyjeżdżasz?
-no mam to w planach
-to jak coś daj znać. Ja muszę kończyć, bo mnie chłopie zrujnujesz. Ucałuj mamę i całą resztę. Ja lecę pod prysznic
-no oki. To pozdrów Billiego i ciocię.

Wzięłam czyste ciuchy i pognałam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w czyste rzeczy. Miałam jeszcze jakąś godzinkę do wyjścia, więc usiadłam na łóżku i zaczęłam grać na czarnej. Tak mówiłam na swoją ukochaną gitarę. Pewnie dlatego, że była cała czarna Razz Uwielbiałam ją. Towarzyszyła mi w ciężkich chwilach. Dostałam ją na 13 urodziny od mamy. Mama też kocha muzykę. A dokładnie to rock i punk. Pierwszą gitarę dostałam od niej w wieku 7 lat. Była to stara akustyczna gitara mamy. Zawsze się śmieje, że nawet nie stawałam na nóżkach, a już brzdękoliłam na gitarze. To mama nauczyła mnie grać. Zaraziła mnie swoją pasją. Z resztą mojego brata tez. Od zawsze kiedy pamiętam w naszym domu było słychać dźwięki gitary. Zaczęłam cicho grać „What’s wrong”. To była pierwsza napisana przez mnie piosenka. Z kolejnymi pociągnięciami struny dźwięk stawał się coraz głośniejszy. Zaczęłam śpiewać. Teraz nic się dla mnie nie liczyło, tylko muzyka. Czułam się totalnie odprężona. Byłam w swoim żywiole. Ta gra pochłonęła mnie do reszty. Nawet nie zauważyłam jak do pokoju wszedł Benji.
-sorry, że przeszkadzam, ale nie wiesz, gdzie jest Billy?- dopiero teraz zauważyłam, że nie jestem sama
-już, czekaj chwilę. Pewnie znowu w łazience siedzi-odłożyłam gitarę i wstałam
-cudo-popatrzył na gitarę-ładnie grasz...no i śpiewasz
-dzięki- rzuciłam i wyszłam z pokoju. Myślałam, że ruszy za mną, Benji jednak został w pokoju. Poszłam do łazienki
-Billy pospiesz się. Wszyscy już czekają
-Jezu, co to już? Dobra czekajcie, za 10 min wychodzę. Zajmiesz się nimi?
-Jasne. Czego się nie robi dla chomiczka.
- Zaśmiałam się i wróciłam do pokoju. Benji siedział na łóżku ze skruszoną miną.
-no to chodźmy na dół do chłopaków. Za chwilę Billy wyjdzie-postanowiłam mu to trochę utrudnić. A co! Nie ma tak łatwo
-Czekaj chwilę. Bo ja chciałbym coś ci powiedzieć. Widzisz...ja...przepraszam, że byłem taki...taki...niemiły. Po prostu czasami mówię bez zastanowienia
-spoko. Rozumiem. Teraz już się uśmiechnij i idziemy na dół do chłopaków, bo jeszcze coś rozwalą i co będzie....
-ale on ma ładny uśmiech. W sumie gdy mu się przyjrzałam, to był to mój typ chłopaka. Punk w koszulce z Miron Threat. Czarne bojówki, łańcuchy, tatuaże, kolczyk. No ale cóż. Zeszliśmy na dół do reszty
-no jesteście w końcu-powiedział Joel. Mógł sobie cos pomyśleć, w końcu Benji zszedł na dół z takim wielkim bananem na twarzy, że prawie nie było widać twarzy, tylko jego uśmiech. Ale nie przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Nie znają mnie.
-czyżbyś coś sugerował Joelu?- zapytałam z poważną miną i rzuciłam się na niego. Zaczęłam go łaskotać.
-Benji....bracie....pomóż-słychać było między jego chichotem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
consta
Prawdziwy wariat



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 880 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo?

PostWysłany: Czw 21:00, 04 Sty 2007 Powrót do góry

chocolate napisał:
- A jak jego przyjaciele. Wpadł ci ktoś w oko - zaśmiał się
- hahaha... mucha, dziś rano mi wpadła.


mucha jest dziwny. Blue_Light_Colorz_PDT_02
ale mnie na dworzec po próbie odprowadza. Blue_Light_Colorz_PDT_04
i chwała mu za to. ^^


*consta biega po pokoju*
ale mi się podobało...! Blue_Light_Colorz_PDT_05
tylko benji mnie denerwuje. Blue_Light_Colorz_PDT_28


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Pią 14:44, 05 Sty 2007 Powrót do góry

Ale fajne ^^
Tak wiem inteligentne komentarze górą xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
consta
Prawdziwy wariat



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 880 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo?

PostWysłany: Pią 23:34, 05 Sty 2007 Powrót do góry

ale mucha naprawdę jest dziwny!
*prawy kącik ust consty podnosi się do góry, ale zaraz opada*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Sob 0:05, 06 Sty 2007 Powrót do góry

Constuś skarbie, jako twoja dróga połowa, pocieszałam Cie i będe...
Ale cie nie ma xD
:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
consta
Prawdziwy wariat



Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 880 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo?

PostWysłany: Sob 16:11, 06 Sty 2007 Powrót do góry

już jestem. xD
i dalej sądzę, że mucha jest dziwny. xD

weźcie dajcie nową część, bo zaraz z nimi na lodowisko nie pojade i tyle będzie. Razz xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nikaa
GC Freak



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1481 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dukla

PostWysłany: Sob 19:07, 06 Sty 2007 Powrót do góry

No i chyba nie pojechałaś Razz
Albo pojechałaś tylko nie wiem co xD
Nieważne, ale chcemy nową częśćVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
chocolate
Zainteresowany użytkownik



Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z krainy marzeń

PostWysłany: Nie 14:56, 07 Sty 2007 Powrót do góry

8. BENJI

Ta dziewczyna jest cudowna. Cały czas uśmiechnięta, piękna. Do tego jej gra i śpiew... Nie lubię zespołów w których śpiewa wokalistka, ale jej musi być niesamowity. Ciekawe czy ma chłopaka.... Nie! To kuzynka Billiego. Wolę mieć w niej przyjaciółkę lub kumpele. Chociaż....
Z rozmyślań wyrwał mnie chichot Joela
-Benji...bracie...pomóż- patrzę w jego stronę, a tam Angie martretuje mojego brata. Dołączyłem się do zabawy i zacząłem ją łaskotać. Paul i Aaron siedzieli i oglądali TV.
-dobra chłopaki starczy. Bo będziecie musieli mnie nieść przez całe miasto.-powiedziała An
-no dobra.- odparłem -to ponosimy cię. Nie Joel?
-no jasne
- uśmiechnął się
-naprawdę padam- zostawiliśmy ją, a ona opadła na sofę między Aaronem a Paulem.
-kto mi przyniesie coś do picia-zapytała się An, ale nikt nawet nie myślał, by się ruszyć- Proszę! Odwdzięczę się! -to na nas podziałało....Każdy z nas już leciał w stronę kuchni. Po chwili do salonu wpadł gotowy Billy.
-coś ty im zrobiła? -zapytał z rozbawieniem Billy
-nic. Poprosiłam chłopaków o cos do picia
-powiedziała, że się odwdzięczy!
-krzyknąłem z kuchni szukając szklanki. Miałem już picie, ale nie mogłem znaleźć tej cholernej szklanki. Reszta też jej szukała. Gdzie ona może być
-jak chcesz pić to łap-rzucił w jej stronę butelkę z wodą
-wiesz co Billy. Nie umiesz się bawić-krzyknął Aaron, po czym wszyscy wybuchneliśmy śmiechem
-I co dzwoniłaś do Cobiego?
-no gadałam z nim prawie godzinę
-no i co tam?
-prawdopodobnie przyjedzie z moim maleństwem
-tak to super. Właśnie zastanawiałem się jak ty bez niego wytrzymasz cale wakacje
-no, nie dałabym rady
- niewtajemniczeni, czyli ja, Joel, Paul i Aaron popatrzyliśmy się na siebie pytająco. Kim do cholery jest maleństwo. Spokój Benji to pewnie jakiś zwierzak. Kim jest do jasnej ciasnej Coby?
-dobra nie będziemy tak tu sterczeć. Wychodzimy. Macie mi pokazać okolicę-wzięła deskę i wyszła, a my zaraz za nią. Poszliśmy do parku. Pokazała nam parę sztuczek na desce. Jest naprawdę niezła. Pośmialiśmy się z barbie i rozeszliśmy się do domów. Leżeliśmy już z Joelem w łóżkach
-I co Benji. Przeprosiłeś ją?
-no
-coś ty taki małomówny?
-nic, zamyśliłem się
-ej, nie wierzę. W to ci nigdy nie uwierzę
- polewał ze mnie
-oj zaraz ci pomogę uwierzyć -i walnąłem go z piąchy w ramie
-auć! Dobra może trochę mnie przekonałeś...Co myślisz o niej?
-o kim
-udawałem głupa, chodź dobrze wiedziałem o kogo mu chodzi
-no przecież nie o barbie z parku. O Angel.
-świetna. Gdybyś słyszał jak gra i śpiewa
-jeśli tak samo jak wygląda to nie musze jej słyszeć, żeby to sobie wyobrazić. Kurde ona jest chyba dobra we wszystkim
-we wszystkim. Na pewno WE WSZYSTKIM
-powiedziałem po czym oberwałem poduszka
-a to za co?- zapytałem
-za chęć do życia i miłość do ojczyzny
-dobra brutalu, zasypiaj już, bo cię słuchać nie mogę
-buraku, jutro oberwiesz. Ale teraz rzeczywiście zasnę
.-oboje pogrążyliśmy się w głębokim śnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)